niedziela, 1 grudnia 2013

Egoistycznie.... chwile tylko dla mnie...

Mama mało, że ma fisia, ale także hopla ma. Hopla na punkcie rytuału picia kawy... O tak, dobra kawa to jest to, co tygryski lubią najbardziej:)

Nie to żebym była maniaczką picia kawy... Ja lubię wszystko co się dzieje dookoła "picia". Uwielbiam zapach parzonej kawy, to, że mogę usiąść i nieśpiesznie delektować się jej smakiem. Ten poranna kawa smakuje najlepiej, a jej picie stało się dla mnie już zwyczajem..

Jak byłam w ciąży musiałam oszukiwać się kawą zbożową, bo mały nazbyt żywiołowo reagował na przypływ kofeiny. Dlatego  też, jak już przestałam karmić z prawdziwą radością wróciłam do mojego rytuału.

Jaka kawa smakuje mi najbardziej? z mlekiem i cukrem:) i ciszą w tle:)

A Wy? Macie swoje małe zwyczaje?
  

2 komentarze:

podziel się swoją opinią:)

Będzie mi bardzo miło:)