Minął miesiąc. Miesiąc, gdzie działo się dużo dobrego, ogólnie ostatnio zaczęłam zauważać dookoła więcej plusów, co zapewne jest zasługą słońca :)
Nieubłaganie zbliża się wrzesień, a wraz z nim powrót do pracy. Z jednej strony to cieszę się, że będę realizować swoje ambicje, z drugiej jednak mam wyrzuty sumienia, że świadomie rezygnuję z czasu, który mogłabym poświęcić tylko dzieciakom. Ale jak mówi moja ciocia, bardzo mądra kobieta, nie można być w rozkroku, bo wtedy nie ma jak się ruszyć...
Wraz z powrotem do pracy bardziej dostrzegam to, jak się zaniedbałam... Czuję się wielka... Ostatnio dostałam zdjęcia z wesela, na którym byliśmy w maju i na nich ewidentnie jestem w ciąży... Zatem mam mocne postanowienie poprawy i zobaczymy na ile w nim wytrwam.
Żeby nie było kupiłam karnet na siłownię i aerobik, zatem, skoro już wydałam pieniądze, to trzeba zrobić z niego pożytek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
podziel się swoją opinią:)
Będzie mi bardzo miło:)