Mój mały człowiek nie wiedzieć kiedy stał się nieco większym małym człowiekiem. Szymek ma już skończone 14 miesięcy, a ja cały czas zastanawiam się kiedy to się stało...
Od niedawna mój mały- wielki człowiek ma nową pasję: podnoszenie ciężarów. Zaczęło się niewinnie od próby podniesienia butelki z wodą demineralizowaną (próba zakończona niepowodzeniem).. Wspaniałe jest to, że dzieci nie poddają się tak szybko jak dorośli i Mały szybko znalazł sobie nowy "ciężar". Dostaliśmy od mojej koleżanki w spadku fotelik z gąbki dla dzieci. Jakie było nasze zdziwienie, gdy pewnego poranka Szymek przyniósł go z drugiego pokoju sapiąc przy tym głośno (na próby pomocy krzyczał niezadowolony).. Teraz Fotelik przeszedł na wyższy poziom trudności- jest wnoszony na łóżko, by później służył do wypoczynku:)
Od wczoraj wędrują też po domu buty (głównie te tatusiowe) Wielką frajdą staje się zakładanie jednego buta i próba wędrówki...
z serii: "Bawić można się wszystkim" |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
podziel się swoją opinią:)
Będzie mi bardzo miło:)