Jeszcze do niedawna nie znałam tego uczucia.
Z politowanie patrzyłam na wszystkie matki- wariatki ślepo zakochane w swoim dziecku. Nie rozumiałam jak można pozwalać dziecku na tak wiele rzeczy, jak można nie reagować na płacz, czy wreszcie jak można pozwalać dziecku towarzyszyć sobie podczas wizyty w toalecie..
Ale los na szczęście bywa przewrotny i teraz mam szansę poznać siłę matczynej miłości. Miłości tak silnej, że aż nie do opisania.
Jestem w stanie zachowywać się dziwnie i głupio tylko dla uśmiechu mojego Malca...
I takiej miłości życzę każdej mamie: silnej, bezgranicznej i nadającej sens nawet najmniej błahym sytuacjom.
Chwila, w której poczułam się mamą? Dźwięk bicia serca w 6 tc...
A jak to było u Was?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
podziel się swoją opinią:)
Będzie mi bardzo miło:)