Ja rozumiem, że każdy ma prawo do swojej opinii. Rozumiem też, że żyjemy w wolnym kraju i każdy, kto akurat nie jest nagrywany ma prawo tę opinię publicznie wyrazić. Nie mam też problemu z krytyką, o ile jest konstruktywna i przedstawiona w sposób kulturalny.
Ale nie lubię takich smerfów Ważniaków, które wszystko wiedzą najlepiej. A już najbardziej nie lubię Rodziców, którzy uważają, że mają licencje na wychowanie i ich metody są jedyne, niepowtarzalne i słuszne.
źródło: blog mama-ka |
Jestem młodą ( doświadczeniem) mamą. Uczymy się siebie nawzajem z moim dzieckiem, czasem idzie to łatwo, ale najczęściej jest dosyć trudno (Młody ma charakter raczej po mamie, zatem się ścieramy). Nie mam monopolu na wychowanie, bo i po co...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
podziel się swoją opinią:)
Będzie mi bardzo miło:)