sobota, 5 lipca 2014

mama vs blogosfera

Jestem na blogerze już 10 miesięcy. Musze przyznać, że dopiero szukam tu swojego miejsca i do końca nie wiem czy go znajdę. Ale pisanie sprawia mi frajdę. Bo piszę, kiedy chcę:)


Mój blog dotychczas odwiedziło 1600 osób, czy to dużo cz mało (ze względu na czas prowadzenia bloga) nie wiem.

Nie poruszam tu tematów kontrowersyjnych, póki co nie zorganizowałam żadnej rozdawajki, sama mam ulubione blogi, ale dość rzadko je komentuję.

Po co mi zatem blogowanie?

Głównie robię to dla siebie. Głównie, ale nie do końca. Jest tak dużo blogujących mam o tak wielu doświadczeniach- jedne są wzniosłe i trudne, inne zupełnie banalne. Moje są zdecydowanie w tej drugiej grupie, choć czasem i ja mam wrażenie, że niebo wali mi się na głowę (jak mawiali Galowie). Ale do czego zmierzam...

Niesamowicie cieszy mnie, kiedy widzę, że blog ktoś odwiedza. Nie wiem, jak długo wytrwam w pisaniu, czy nadal będzie to źródłem jakiś moich fascynacji. Wiem jednak, że funkcjonowanie w blogosferze coś mi daje, coś nieuchwytnego i całkiem miłego- fakt należenia do jakiejś grupy:) Wyjątkowej grupy.

zapraszam Was na fajny tekst o blogerach- taka mała psychoanaliza naszego blogowego półświatka:) klik

źródło






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

podziel się swoją opinią:)

Będzie mi bardzo miło:)