piątek, 17 lipca 2015

Powrót do codzienności po urlopie

Z urlopem jest jak ze świętami, urlop, urlop i po urlopie.

Obawiałam się tego wyjazdu, bo jechaliśmy w nowe miejsce i dodatkowo pogoda nie poprawiała mojego samopoczucia.

Niemniej wyjazd zaliczam do udanych, mieliśmy szansę obydwoje w równym stopniu pobyć w trójkę. Ba, nawet więcej bo tak naprawdę to Szymek spędzał więcej czasu z tatą niż ze mną, tata był od aktywności, a mama od spokojnych zabaw.

Mały jest zakochany w morzu, do tego stopnia, że bardzo trudno było mu zrozumieć, że pogoda nie zawsze nastrajała do nadmorskich spacerów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

podziel się swoją opinią:)

Będzie mi bardzo miło:)