Od pewnego czasu nie mogę dojść do ładu i składu sama ze sobą...
Chodzę jakaś taka przytłumiona nieco, czuję się jakbym cały czas była do tyłu z pracą, a w domu dziecko domaga się ode mnie uwagi,
Próbowałam się samo-dyscyplinować, próbowałam walczyć z zbyt krótka dobą, ale jakoś tak nie daję rady.
Stale coś wisi nade mną, ale jednocześnie brakuje mi motywacji, żeby cokolwiek zmienić... Przy tym zaniedbuję nieco pracę, dziecko, siebie , męża, no i moje blogowanie ( moje okno na świat) też...
Ehh...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
podziel się swoją opinią:)
Będzie mi bardzo miło:)