środa, 29 października 2014

jest lepiej

Po kilku dniach dosyć ciężkich powoli wracamy do normalności.
Szymek czuje się już lepiej, a ja wracam jutro do pracy (byłam na L4). Cieszy mnie to, że apatyt mu wrócił, bo przez 3 dni żywił się chyba powietrzem, pić też nie chciał.

Przestraszyłam się po pierwszej wizycie u lekarza, gdy okazało się, że ma zaczerwienione ucho.
W tamtym roku zaczęliśmy chorowanie właśnie od ucha, no i to trwało w sumie do lutego.

Zastanawia mnie bardzo obecna praktyka pediatrów.  Ja rozumiem, że nie zawsze powinno się podawać antybiotyk. Ale wg mnie antybiotyk jest "bezpieczniejszy" niż steryd. A już po raz kolejny dostaliśmy steryd jako lek.


szczęśliwe dziecko w ramionach Taty...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

podziel się swoją opinią:)

Będzie mi bardzo miło:)