Nie ma mnie ostatnio w blogosferze, nie bywam, ot co.
Już kilka razy robiłam podejście, żeby napisać coś, cokolwiek.. Niemniej opieka nad dwójką mocno daje mi w kości i po ludzku nie mam sił.
Ale może jakoś się w sobie zbiorę, przecież taki blog to fajna forma utrwalania chwil. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób jest to zawód, albo przynajmniej źródło dodatkowych funduszy. Ja nie mam w sobie tyle samozaparcia, żeby publikować teksty co 3-4 dni.
Pozostaje też kwestia mojego zorganizowania, a raczej jego braku. Otóż, jestem w domu już od marca ubiegłego roku i dopadło mnie wypalenie... Ja wiem, że świeci pięknie słonko, ale mi się nic nie chce...
Jestem znużona i zmęczona codziennością... Wy też tak macie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
podziel się swoją opinią:)
Będzie mi bardzo miło:)