niedziela, 14 września 2014

a mój syn będzie premierem

Oj ciężkie czasy nastały dla naszej domowej demokracji. Nastał czas dyktatury.


Pod słodką minką, pięknymi oczkami czai się rządziciel. Rządzi twardą ręką, jest głuchy na argumenty innych i złości się, gdy jego pomysły nie są wcielane w życie.
A często nie są, bo dyktator rządzi nieudolnie, wszak nie wszystko powie, a wymaga...

Mały wie najlepiej, jego "słowo" ma być najważniejsze... 

A najbardziej wymaga od psa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

podziel się swoją opinią:)

Będzie mi bardzo miło:)