środa, 27 stycznia 2016

siła spokoju...

Mój plan na najbliższe dni- przetrwać.
Przetrwać wszystko i wszystkich tak, aby nie było strat w ludziach... A przede wszystkich w dzieciach, tych w wieku przedszkolnym.

Szymek od kilku dni przechodzi sam siebie- jest bardzo żywiołowy, energiczny i destrukcyjny. Niestety spotkało to moją gorszą formę, bo ja z olei jestem zniechęcona, zmęczona i ogólnie na "nie".
Zderzenie dwóch tak odmiennych stanów osobowości nie ułatwia codzienności, bo czyni ją ciężkawą dość.

Dlatego próbuję ogarnąć wszystko Siłą spokoju.
Bo przecież bycie mamą żywego sreberka jest fajne dość... prawda?

torba z tesco jest bardzo pojemna... co zostało należycie przetestowane

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

podziel się swoją opinią:)

Będzie mi bardzo miło:)